Chiny tuż obok Japonii oraz Stanów Zjednoczonych są największą gospodarką świata. Tylko w tym ogromnym kraju mieszka blisko 1,3 miliarda osób, co jest bezapelacyjnym rekordem, jaki kiedykolwiek został ustanowiony na naszej planecie. Chiny jakby nie patrzeć stają się też lokomotywą, która zaczyna ciągnąć za sobą pozostałe gospodarki i społeczeństwa. Kiedy Stany Zjednoczone są w zapaści, wówczas pekińscy inwestorzy wyciągają do nich rękę i pożyczają ogromne kwoty, które mają na celu odbudowanie gospodarki, zwiększenie konsumpcji zewnętrznej, pobudzenie popytu, chęci inwestowania, ale i wydawania pieniędzy na dobre produkty. Te dobre produkty to jakby nie patrzeć najczęściej import z Chin. laczego akurat stamtąd? To bardzo proste. Chiny to tak naprawdę wujek chrzestny współczesnej gospodarki. Udzieli pożyczki, tylko po to, żeby dany kraj, czy przedsiębiorstwo zakupiło produkty wyprodukowane w Pekinie. A dlaczego jest to warte świeczki?
Co oferują Chiny?
Choćby dlatego, że Chińczycy oferują niskie koszty produkcji. Ich etos pracy jest na tyle zakorzeniony w świadomości, że mogą wykonywać pracę nawet za bardzo niskie stawki. Przy okazji mają niesamowicie efektywną gospodarkę, bo kto by pomyślał, że taki jeden pracowity Chińczyk potrafi dziennie przygotować nawet 30-40 koszul, które później trafiają do znanych sieci sklepów na całym świecie. Nie wierzysz? Przyjrzyj się czasem metkom na swoich ciuchach z Croppa, House’a, Diverse, H&M czy innych tym podobnych sklepów. Nie widzisz? Większość tych produktów została wyprodukowana w Chinach. Podobnie jak niemal 80 proc. wszystkich zabawek dla dzieci, które można kupić w przeróżnych sklepach w całej Europie Zachodniej czy Ameryce Północnej.
Tak naprawdę dzięki tej efektywności, pracowitości i etosowi pracy można powiedzieć, że Chińczycy ogarnęli cały rynek, poczynając na odzieży i zabawki, poprzez sprzęt elektroniczny, a kończąc na takich rzeczach jak meble do naszych mieszkań, galanteria skórzana, obuwie czy różne produkty, które doskonale nadają się do tego, aby postawić na półce, aby cieszyły oko mieszkańców i przybyłych gości.
Produkty importowane z Chin to tak naprawdę strzał w dziesiątkę. Nie ma nic tańszego, a jednocześnie zrobionego z taką starannością i przez tak świetnych ludzi jak mieszkańcy Pekina. Nie wiem czy zgodzicie się z moim poglądem, ale wydaje mi się, że tylko kwestią czasu jest to, że Chiny wyprzedzą gospodarkę Stanów Zjednoczonych. Ci pierwsi ciężko pracują, tną koszty i udzielają pożyczek. Ci drudzy ciągle nadmuchują bańkę kredytową, która musi w końcu pęknąć. Wtedy wszyscy spojrzą na Chiny i jeszcze bardziej zaczną doceniać ten piękny duży kraj.