Każdy z nas ma takie chwile, w których pragnie spakować się w podręczny plecak i po prostu uciec w Bieszczady. Niesamowita magia tego regionu, która przyciąga mieszkańców największych polskich miast nie wzięła się znikąd. Co tak naprawdę kryją w sobie Bieszczady, gdzie warto się wybrać, aby w pełni docenić ich piękno? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie na przykładzie Wetliny, małej podkarpackiej wsi, będącej jednak mekką bieszczadzkich turystów.
Wetlina to niewielka miejscowość, położona w powiecie leskim, będąca w samym sercu najważniejszych szklaków turystycznych, jakie Bieszczady mają nam do zaoferowania. Dojazd (najlepiej samochodem) zajmuje nam całkiem sporo czasu, a skazani jesteśmy na jedyną drogę przecinającą wieś, czyli Wielką Pętlę Bieszczadzką. Trasa licząca sobie 160 km jest nie lada gratką dla zmotoryzowanych, a w cieplejszym okresie również dla rowerzystów. Gdy dojedziemy już na miejsce, musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie noclegi Wetlina ma nam do zaoferowania (tak naprawdę najlepiej przygotować się na to wcześniej i zarezerwować swój pokój z wyprzedzeniem, bo w sezonie może zabraknąć dla nas miejsca). Wybór miejsc, w których zatrzymamy się na noc jest dość szeroki . Do dyspozycji mamy pensjonaty, w których możemy często poznać niebanalnych ludzi (zarówno gości, jak i samych właścicieli), schroniska młodzieżowe, dzięki którym zaoszczędzimy nieco pieniędzy (jednak nie oczekujmy tam luksusów) oraz całkiem eleganckie i wygodne hotele. Spośród wszystkich możliwości, jakie daje tamtejsza baza noclegowa, najkorzystniejszą wydaje się ta pierwsza, czyli ładny pensjonat, zapewniający podstawowe wygody, nie rujnując przy okazji naszego portfela. Gdy uda nam się już zakwaterować w wybranym przez siebie miejscu, czas rozpocząć swoją bieszczadzką przygodę.
Na pierwszy ogień, warto wybrać się na pierwszy szczyt. Dobrym pomysłem będzie Smerek, na który to szczyt prowadzi szlak o umiarkowanym stopniu trudności, nie zajmujący nam całego dnia i nie aż tak wymagający dla nieprzygotowanych na górskie wędrówki stóp. W drodze na szczyt obejrzymy niesamowite widoki, które ma do zaoferowania Połonina Wetlińska. Gdy uda nam się wrócić na dół, możemy przebierać w ofercie restauracji (których większość czynna jest jednak tylko w sezonie turystycznym). Aby w całości poznać piękno Wetliny i otaczających ją szlaków, potrzeba zdecydowanie więcej, niż jednego dnia, dlatego warto zostać tu na dłużej. Baza noclegowa powinna okazać się wystarczająco rozbudowana, nawet dla wymagających (a przecież przyjechaliśmy tu smakować piękno gór, a nie siedzieć całymi dniami w hotelu). Jedyne, czego turysta górski będzie pragnął po dniu wymagających wędrówek to wygodne łóżko, żeby uzupełnić energię na następny dzień pełen atrakcji!